Coś mrocznego znajduje się po drugiej stronie lustra...
Gość
- A ja bym się tak przejeła... - Mruży oczy i wpatruje się intensywnie w drzwiczki. - Ojej, wyjątkowo z Ciebie gadatliwa klamka. Dobrze wychowane klamki się tak nie zachowują. - Kiwa palcem i kręci głową z dezaprobatą.
Administrator
-Jeśli Królowej tu nie ma to po co dobrze się zachowywać?!- spytał zirytowany- Chcesz przejść na drugą stronę czy nie?
Offline
Gość
- O. załóżmy, że teoretycznie chciałabym. Co musiałabym zrobić, żeby przejść?
Administrator
-Najprawdopodobniej zmniejszyć się by tu wejść- spojrzał na nią wymownie
Offline
Gość
- Że też wcześniej na to nie wpadłam. - Jej mina mówi sama za siebie, co myśli o panu Klamce. - Więc jak mogłabym się zmniejszyć?
Administrator
-Jesteś aż tak ciemna?- Klamka parsknęła śmiechem- Musisz wypić płyn z buteleczki "wypij mnie"...
Offline
Gość
- Ej, nie zauważyłam jej wcześniej! - Naburmuszona rozgląda się za buteleczką. - Pewnie to ta. - Chwyta ją, odkorkowuje i bierze malutki łyczek. - Łee, ochyda!
Nagle czuje dziwny ucisk w żołądku. Wszystko powoli staje się coraz większe.
- To działa! Zaraz, jestem naga! - W panice rozgląda się za swoim ubraniem.
Administrator
-Naprawdę jesteś ciemna? Ubranie zmniejsza się razem z tobą...
Offline
Gość
- Jak to? To naprawdę dobry napój. - Zdziwiona patrzy po sobie. - No dobrze, zatem ruszam, Do widzenia, panie Klamko.
Przechodzi przez drzwi.
Administrator
Drzwi się nie otwierają
-A o kluczu już panience nie przypominać?
Offline
Gość
Ech, gdzie znajdę klucz?
Administrator
-Na stoliku obok buteleczki- przypomina- Gdybym miał ręce puknąłbym cię w głowę za twoją głupotę!
Offline
Gość
- Hej, nie bądź niemiły! - Wraca się do stolika i wspinając się po nodze, dosięga klucza. - Nie wyspałam się, okej?
Zeskakuje i podchodzi do drzwi. Wkłada klucz do zamka.
Administrator
-No teraz możesz nareszcie sobie iść!- otwiera się
Offline